Zbliżają się Wielkanoc. Kolejne święto w którym nasze
dzieci mogą mieć wiele radości i zabawy. Jeśli nie macie przywiązania do piękna
i wielkiej estetyki waszych pisanek to nic lepszego jak dać się wyżyć na
pisance waszym dzieciaczkom. Z moich dwóch dzieciaczków wiadomym jest że
młodszy prędzej taką pisankę obliże niż wymaluje ale starszy kilka bohomazów
już postawi. Talent plastyczny jeszcze mu się nie objawił po tatusiu czy po
dziadku, ale tu jeszcze lata przed nim.
Jajeczka przygotujemy najpierw samodzielnie w różnym
kolorze, aby było zdrowo i niechemicznie:
Barwienie jajka na niebiesko - czerwona kapusta
- Gotujemy jajka na twardo
- 1/2 główki czerwonej kapusty gotujemy w 1 l wody przez
30 minut. Przelewamy przez sitko do miski,
- Do gorącej wody z kapusty dodajemy 2 łyżki soli i 2
łyżki białego octu spirytusowego.
- Zanurzamy jajka i zostawiamy aż do uzyskania
pożądanego odcienia niebieskiego (intensywny kolor wymaga leżakowania jajek w
barwniku przez całą noc).
Barwienie jajka na żółto - kurkuma
- Gotujemy jajka na twardo.
- Do miski wlewamy 1,5 litra wrzątku, dosypujemy 4 łyżki
kurkumy, 3 łyżki soli i dolewamy 3 łyżki białego octu spirytusowego.
- Zanurzamy jajka i zostawiamy aż do uzyskania
pożądanego odcienia żółtego (intensywny kolor wymaga leżakowania jajek w
barwniku przez ok. 2 godziny).
Barwienie jajka na brązowo - liście cebuli
- Liście zewnętrzne cebuli dość gęsto ułożone w 1-litrowym
naczyniu przekładamy do większego garnka i zalewamy 1 litrem wody.
- Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy przez 15 minut.
Odcedzamy liście, do zabarwionej wody dodajemy 3 łyżki soli i 3 łyżki białego
octu spirytusowego.
- Wkładamy surowe, wyczyszczone wacikiem nasączonym w
occie jajka i gotujemy przez 15-25 minut, aż do uzyskania pożądanego odcienia
brązu.
Barwienie jajka na różowo - buraki
- Gotujemy jajka na twardo.
- Do garnka wlewamy 1 l wody i dodajemy 1 szklankę
utartych na tarce o drobnych oczkach buraków.
- Doprowadzamy do wrzenia, dodajemy 3 łyżki soli i 3
łyżki białego octu spirytusowego.
- Zanurzamy jajka i zostawiamy aż do uzyskania
pożądanego odcienia różowego
Po takim przygotowaniu jajeczek możemy dziecku wręczyć
flamastry do rysowania po jajeczku, bibułki, lub kolorowy papier lub papierowe
kolorowe serwetki, sznurek a nawet kawałki materiału czy liście żywych
roślinek, klej lub surowe białko, nożyczki i pędzelek. Oczywiście w ten sposób
może nasze dziecko ozdabiać też jajka niebarwione. Co do sposobu, jak i czym i
w jaki sposób ozdabiać nie będę opisywać to będzie inwencja wasza i waszych
maluchów.
Dalsza cześć mojego posta to przepisy które między innymi mam zamiar
wykorzystać w te święta. Sernik mojej mamy, oraz mazurek. Przepis na mazurek
jest zlepkiem kilku przepisów i będę w takiej formie wykonywać go po raz
pierwszy, także uprzedzam że przepis nie jest jeszcze wypróbowany. Niemniej pod
koniec tygodnia gdy za niego się wezmę postaram się umieścić zdjęcia i
potwierdzić jego poprawność.
Sernik
2 kg sera
zapach pomarańczowy
12 jaj
skórka pomarańczowa
rodzynki (namoczone wcześniej w gorącej wodzie i
odcedzone po minimum 15 min)
cukier wanilinowy
0,5 kg cukru
20 dkg masła
4 łyżki kaszy manny
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 budynie śmietankowe
szczypta soli
duża paczka herbatników do wyłożenia formy do pieczenia
Zamiast mąki ziemniaczanej może być dodatkowy budyń
Cukier i żółtka ucieramy. Białka ubijamy. Do żółtek
dodajemy zapach, sól, masło. Kaszę i budyń oraz mąkę dodajemy do sera. Ucieramy
a następnie dodajemy do żółtek. Wrzucamy skórkę pomarańczową i rodzynki. Na
koniec dodajemy białko. Pieczemy w temperaturze 180 st.
Mazurek pomarańczowy
ciasto:
1kg mąki
4 żółtka
1szkl. śmietany
1 proszek do pieczenia
400 g margaryny
polewa:
2 pomarańcze
6 łyżek cukru
pół słoiczka dżemu morelowego
3-4 goździki utłuczone w moździerzu
tabliczka czekolady mlecznej
migdały do ozdoby
Zagniatamy ciasto, rozwałkowujemy na ok. 1cm i
wycinamy kształt mazurka. Brzegi smarujemy białkiem i przyklejamy brzegi.
Możemy też wywinąć ranty. Kłujemy ciasto widelcem w kilku miejscach, robiąc
ujście dla powietrza z ciasta. Ciasto wyrośnie wówczas równo, nie porobią
się górki.
Pieczemy w temperaturze 220 st. na słomkowy kolor.
Umyte pomarańcze gotujemy, aż skórka zrobi się miękka
(ok. 30 minut). Kroimy je następnie w drobną kostkę. Na patelnię przesypujemy
cukier, a gdy się zacznie topić, wrzucamy na niego pokrojone pomarańcze wraz z
sokiem, który się z nich uwolnił w trakcie krojenia. Smażymy przez 15-20 minut,
a następnie dodajemy dżem morelowy, goździki i smażymy jeszcze, aż masa
zgęstnieje.
Gorącą masę pomarańczową wykładamy na upieczone
ciasto, równomiernie rozsmarowujemy i polewamy topioną w kąpieli wodnej
czekoladą mleczną. Ozdabiamy migdałami.