Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad postem na temat książek dla dzieci. Dlaczego? Mam wrażenie, że mój starszy syn jest w wieku w którym dobór odpowiedniej lektury jest niezwykle ważny do jego dalszego zamiłowania do książek i czytania.
Gdy dziecko jest malutkie, istotna jest sama procedura czytania przez rodzica lub szybkiego przeglądania obrazków przez dziecko. Dla takich dzieci znajdziecie wiele książeczek typu "pierwsze słowa", "Koparka Marka" "Pieski" i inne. Moment, w którym dziecko kończy 3 lata rodzi nam czytelnika, który z dnia na dzień jest bardziej wymagające. Treść książki musi być wówczas niezwykle adekwatna do obrazków a samego teksu nie może być na stronie nadmiar. Dziecko w wieku 4 lat niezwykle skupia się na treści szukając szczegółów i zobrazowania. Mój syn zawsze usadawia mi się wówczas na kolanach krzycząc "mama ja chce widzieć". Bardzo ciekawe są wówczas książki które po każdej bajce mają jakąś zagadkę dla dziecka typu znajdź różnice, czy doprowadź krasnoludka labiryntem do lasu ("Bajki Bajeczki"). Fajne są też książeczki interaktywne które same czytają. Niezwykle przydatne w momencie kiedy mój synek krzyczy "mama teraz ja Ci poczytam" i zaczyna wciskać odpowiadające obrazkom przyciski ("Czerwony kapturek"). Po takiej książce pojawiają się jednak obawy czy dziecko w ten sposób nie rozleniwiamy, może powinno siedzieć i wymyślać samo historie do obrazków opowiadając nam na razie to co widzi. Owszem, tak też warto czynić, natomiast aby pobudzić wyobraźnię dziecka i historię warto dodać do biblioteczki dziecka książkę która będzie miała przyciski dźwiękowe, ale takie przyciski które pozwolą rozwinąć wymyślaną na podstawie obrazków przez dziecko historię poprzez dźwięk np auta wpadającego w poślizg "Wielkie widowisko" czy syreny strażackiej albo węża strażackiego "Wóz strażacki rusza na pomoc".
A Wy jakie książki czytacie swoim dzieciaczkom?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz