Potraficie
grać w szachy? Ja znam podstawy. Uczył mnie tata, a później jak to w młodości
inne rzeczy były ważne, ciekawe, brak znajomych których by ta gra interesowała
i tak na podstawach się skończyło. Partyjkę bym rozegrała ale niewątpliwie
byłaby krótka i na korzyść przeciwnika. Dlaczego to piszę, ponieważ moja
ostatnia lektura "Ósemka " to książka która myślę że jest najlepsza
zachęta do nauki tej gry a dla tych którzy potrafią do rozegrania kolejnej
partii.
Powieścią
jestem zachwycona. Z autorką "ósemki " ruszamy na podbój świata,
zwiedzamy odległe rejony, zatapiamy się w historię, spotykamy wiele
znamienitości jak Napoleon Bonaparte, Germaine de Steal, Charles Maurice de
Talleyrand - Perigord, czy chociażby
caryca Rosji Katarzyna II, a wszystko to w poszukiwaniu kompletu
szachowego Karola Wielkiego. Oczywiście
sama obecność tych postaci nie znaczy że książka jest historyczna i
realistyczna, nic podobnego. Nasze wielkie osobistości uwikłane są w nasza
niesamowita historię tak że zapominamy o ich prawdziwym losie w historii.
Podróżując z
bohaterami rozgrywamy partie Gry a stawką jest życie.
Każdy
bohater książki to figurą szachowa a autorka zdradza nam ich rolę w książce i
na szachownicy powoli jednocześnie wskazując na jego siłę, możliwości zarówno w
akcji powieści jak i w grze w szachy.
Każdy rozdział książki to ruch szachowy:
debiut zamknięty, roszady, fianchetto ( wyprowadzenie gońca na pole przed
skoczkiem, by kontrolować najdłuższą przekątną) czy wymiany królowej. Każdy
rozdział poprzedzany jest cytatem czy to z książki czy z wypowiedzi
znamienitości świata szachowego.
Mnie najbardziej spodobał się cytat poprzedzający ostatni
rozdział i według mnie oddający w 100% atmosferę powieści.
"W
mrocznych kątach gracza
Przesuwają
ciężkie figury. Szachownica
Przytrzymuje
ich do samego świtu
Zwężonymi
granicami w zderzeniu dwóch kolorów.
Z wnętrza
tych figur biją magiczne zasady.
Homerycka
wieża, zręczny skoczek,
Opancerzona
królowa, zacofany król,
Ukośny
goniec i agresywne pionki.
Po odejściu
graczy,
Gdy czas już
ich pochłonie,
Cały ten
rytuał wcale się nie skończy.
W Oriencie
tej wojny płomień się rozpali
Jej
amfiteatrem teraz cała ziemia.
Tak jak inna
gra, ta gra jest nieskończona.
Słaby król,
skośny goniec, mięsożerna
Królowa,
prosta wieża i szczwany pionek
Szukają
swojej ścieżki nad białymi i czarnymi
I rozpoczynają bitwę.
Nie wiedzą
jednak, że przemyślna ręka
Gracza
rządzi ich przeznaczeniem.
Nie wiedzą,
że nieugięta siła
Kontroluje
ich autonomię i ich dni.
Lecz gracz
również jest więźniem
( określenie
Omara) innej szachownicy
Czarnych
nocy i białych dni.
Bóg porusza
graczem, a on - figurą.
Jakiż bóg,
siedząc za Bogiem, zaczyna tkać gęsty splot
Kurzu i
czasu, i marzeń, i agonii?"
Jorge Luis Borges
"Szachy"
Opowieść toczy się dwutorowo. Jeden tor to rok 1790 i
zakonnice z opactwa Montglane. W opactwie tym nowicjuszka Mireille, jej kuzynka
Valentinie i inne zakonnice otrzymują od przeoryszy ważne zadanie, wywiezienie
i chronienie figur szachowych. Figur z kompletu Karola Wielkiego, które niegdyś
zakopane zostały w murach opactwa. Każda figura ma znaleźć się w innym nikomu
nie znanym miejscu, gdyż moc szachów jest według legend ogromna a posiadacz
całości zyska władzę nad światem. Czy tak jest w rzeczywistości, czy szachy
maja jakąś moc, czy może to legenda, czy będą bezpieczne w rękach sióstr?...
Jak dowiemy się niecałe dwieście lat później wiedza o tym komplecie i jego
legendzie nie zniknie, nadal będą Ci którzy ich pożądają i Ci którzy będą
starali się je chronić.
W 1972 roku Catherine mająca wyjechać Algierii zostaje
zaproszona na imprezę sylwestrową do Harr'ego swojego byłego klienta a obecnie
dobrego znajomego. Tam zostaje poproszona o odnalezienie jednej z figur
szachowych, jednocześnie na tym samym przyjęciu Cat dostaje tajemniczą wróżbę
od równie tajemniczej wróżki. Tuż po tym wydarzeniu na turnieju szachowym
którego widzem jest Catherine ginie szachista a wydarzenia przybierają coraz
dziwniejszy obrót.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz