środa, 21 września 2016

Czytamy "Spowiedź heretyka. Sacrum profanum" Piotr Weltrowski, Krzysztof Azarewicz i inni...



Zawsze zastanawiałam się co połączyło lidera Behemot z Dodą. Nie mogłam ułożyć sobie w głowie tej pary. Jednocześnie postać Nergala bardzo mnie ciekawiła. Człowiek który z niszy wpadł na pudelka. Postać nie pasująca do tych wszystkich kolorowych, rozkrzyczanych celebrytów. Człowiek który maluje się na scenie, tworzy szokujące klipy, krzyczy swoje utwory a jednocześnie na całym tym pudelku uśmiecha się przyjaźnie, w wywiadach wypowiada się rozsądnie i kulturalnie. Bardzo byłam ciekawa tej postaci więc jak tylko znalazłam książkę natychmiast wrzuciłam na półkę chcę przeczytać.

Czytałam i słuchałam muzyki. Stwierdzam że mi się podoba, może trochę muszę zamknąć oczy na teledyskach, ale nigdy nie bawił mnie tego rodzaju obraz. W tekst ciężko mi jest się wsłuchać, w tym krzyku niewiele rozumiem, w reakcji na tą muzykę moje dzieci krzyczą "mama wyłącz to", mąż mówi "słucham czasem takich klimatów jak jesteś gdzieś daleko" a ja stwierdzam w dźwiękach jest artyzm, podoba mi się.
Czytam i słucham, większości zespołów o których Nergal mówi nie znam, ale czyta się świetnie. Wsiąkłam. Momentami jestem zszokowana, momentami zniesmaczona, momentami zafascynowana, a w całości wypowiedzi przebija inteligencja, indywidualizm, i duże poczucie własnej wartości i własnego zdania.
O czym czytałam, chyba o wszystkim, o powstawaniu Behemota, o dzieciństwie, o kochankach, miłostkach, dziwkach, imprezach, Dodzie, chorobie, udziale w Voice of Poland, o Apostazji. O znanych i mniej dla mnie znanych. O rodzinie i filozofii życia, jedzenia, sporcie.

Naprawdę kawał dobrej lektury!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz