czwartek, 30 czerwca 2016

Czytamy - "Ginekolodzy" Jürgen Thorwald



Przedwczoraj skończyłam czytać "ginekologów " . Książka ta wywołała we mnie wiele emocji. Nie wyobrażałam sobie że jeszcze sto lat temu ginekologia była tak zacofana. Gdzieś nam się obija o uszy jak to mogło wyglądać. Wiemy kiedy powstała antyseptyka, kiedy pojawiły się znieczulenia, ale czy łączyliśmy to z ginekologią?
Nie wyobrażałam sobie nawet trochę zaczynając lekturę że przeczytam o braku prostej higieny przy przechodzeniu od pacjentki do pacjentki. O porodach przez ubranie. O cesarkach bez znieczulenia. Pierwsze strony książki a więc i pierwsze lata - nie źle się wyraziłam, nie pierwsze a długie lata - ginekologii to historie lepsze niż dreszczowce Kinga, to krew, zakażenia, operacje i zabiegi na żywca, bezsensowna śmierć, zacofanie. Historię mrożące krew w żyłach.
"Ginekolodzy " to też historie odważnych kobiet, silnych, dzielnych, ale też historie mężczyzn którzy stawali w szranki z kościołem, religia, cechą lekarską, państwem a nawet samymi władzami by wyjść z ginekologia poza obręb zabobonów i rzeźni.
Tak rzeźni bo kiedyś ginekolog nazywany był "rzeźnikiem kobiet" a zdrowie kobieta zawdzięczała głównie swojej sile i organizmowi.
Pionierzy ginekologii takiej jaką znamy teraz byli sądzeni, opluwani, oczerniani. Szykowane były dla nich stryczki, wykluczani byli ze środowiska lekarskiego, musieli uciekać przed władzami ze swoich domów i krajów.
Czytałam " ginekologów " i dowiadywałam się nie tylko o samej dziedzinie medycyny ale też o jej konflikcie z kościołem. Czytałam i zastanawiałam się jak niedawno ginekologia wygrała starcie i jak blisko my w Polsce jesteśmy aby cofnąć się do tamtych czasów. Autor choć już nie żyje, dużą część książki poświęcił na temat zapobiegania ciąży i aborcji, jej względów moralnych, zdrowotnych. Przytoczył kilka historii i zdarzeń które ukształtowały ginekologia, zapobieganie ciąży i ustawy aborcję takimi jakimi są teraz.
"Ginekolodzy" to jednak dużo więcej niż to co wam przytoczyłam. Polecam.


Dosyć jednak o literaturze chodźmy oglądać mecz Polska Portugalia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz