niedziela, 18 stycznia 2015

Czytamy - Eduardo Mendoza "Sekret hiszpańskiej pensjonarki"



Jeśli kochacie kryminały a potrzebujecie czegoś niekonwencjonalnego książka Mendozy będzie w sam raz. Kryminał ale jakże inny, rzec by można parodia kryminału.
Bohater główny, pozwólcie że przedstawię go jego własnymi słowami:
"Nie musi się pani niczego obawiać z mej strony. Jestem byłym przestępcą przebywającym na wolności zaledwie od wczoraj. Policja szuka mnie, by ponownie zamknąć w domu wariatów, ponieważ uważają, iż jestem zamieszany w śmierć pewnego człowieka, a może nawet dwóch, w zależności od tego, czy ci od karabinu maszynowego trafili sobie w ogrodnika, czy też nie. Oskarża się mnie także o posiadanie narkotyków: kokainy, amfetaminy i kwasu lizergowego. Moja nieszczęsna siostra, z zawodu kurwa, trafiła przeze mnie do pudła. (...) trochę cuchnę potem, winem i śmietnikiem..."
Myślę że już samo przedstawienie bohatera zachęci do przeczytania książki.
Dodać trzeba że u Mendozy nie zastanawiałam się nad rozwikłaniem zagadki a nad tym gdzie nogi bohatera go powiodą, w  jakie kłopoty się jeszcze wpakuje i czy prędzej wyląduje w wariatkowie czy rozwikła postawione sobie zadanie.
Język bohatera, jego przemyślenia i przygody to naprawdę kawał dobrej farsy. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz