Po "notebook" sięgnęłam ze względu na nowatorskie w Polsce podejście do książki. Specjalna aplikacja która po zaczytaniu zdjęcia umieszczonego na kartach powieści wyświetla film. Chciałam zobaczyć jak to wygląda, niestety to się nie udało, cena książki po raz kolejny kazała odłożyć mi zakup. Na szczęście na książkę trafiłam w akcji "czytaj PL".
Tych zdjęć zmieniających się w film jest niewiele, ich treść na szczęście nie stanowi uzupełnienia akcji filmu, w innym wypadku zakładam za parę lat książka byłaby bezużyteczna. Co mnie zaskoczyło to oprócz filmów w postaci zdjęć na kartach powieści można znaleźć linki do filmików z youtuba, i nie są to filmiki sporządzone na poczet książki, a wykorzystanie już istniejących dopasowując je do akcji.
Sama książka zaczyna się od wypadku samochodowego w których ginie dziewczyna, przyczyną śmierci jest nie tylko samochód ale i notebook który powoduje większość obrażeń wewnętrznych Dagmary. Jak powiedział autor" 2kg notebook w rozpędzonym samochodzie działa niczym gilotyna". Świadkiem jej śmierci jest prokurator Radosław, który od tej chwili nielegalnie zagłębia się w gigabajty danych notebooka, poznając życie zmarłej, przy okazji odkrywa szereg afer w życiu polityków, lekarzy, sędziów, prokuratury, nielegalne działania ABW, brutalność placówek opiekuńczych, pełną inwigilacje społeczeństwa i jeden wielki spisek którego Dagmara nie zdążyła ujawnić. Ponadto szereg nowinek technologicznych oraz standardową technikę 2012 roku o której naszym dziadkom się nie śniło. Jak dla mnie wszystkiego za dużo, wszędzie spisek, narkotyki i technologia, aż ciarki człowieka przechodzą, a na koniec... no właśnie NIC, jak dla mnie brak zakończenia które wyniosłoby powieść na miarę arcydzieła, cóż z tego że tyle nowości, tyle teorii spiskowej, tak dobrze zaczynająca się akcja skoro wszystko skończyło się bez fajerwerków rozwiązania.
Tych zdjęć zmieniających się w film jest niewiele, ich treść na szczęście nie stanowi uzupełnienia akcji filmu, w innym wypadku zakładam za parę lat książka byłaby bezużyteczna. Co mnie zaskoczyło to oprócz filmów w postaci zdjęć na kartach powieści można znaleźć linki do filmików z youtuba, i nie są to filmiki sporządzone na poczet książki, a wykorzystanie już istniejących dopasowując je do akcji.
Sama książka zaczyna się od wypadku samochodowego w których ginie dziewczyna, przyczyną śmierci jest nie tylko samochód ale i notebook który powoduje większość obrażeń wewnętrznych Dagmary. Jak powiedział autor" 2kg notebook w rozpędzonym samochodzie działa niczym gilotyna". Świadkiem jej śmierci jest prokurator Radosław, który od tej chwili nielegalnie zagłębia się w gigabajty danych notebooka, poznając życie zmarłej, przy okazji odkrywa szereg afer w życiu polityków, lekarzy, sędziów, prokuratury, nielegalne działania ABW, brutalność placówek opiekuńczych, pełną inwigilacje społeczeństwa i jeden wielki spisek którego Dagmara nie zdążyła ujawnić. Ponadto szereg nowinek technologicznych oraz standardową technikę 2012 roku o której naszym dziadkom się nie śniło. Jak dla mnie wszystkiego za dużo, wszędzie spisek, narkotyki i technologia, aż ciarki człowieka przechodzą, a na koniec... no właśnie NIC, jak dla mnie brak zakończenia które wyniosłoby powieść na miarę arcydzieła, cóż z tego że tyle nowości, tyle teorii spiskowej, tak dobrze zaczynająca się akcja skoro wszystko skończyło się bez fajerwerków rozwiązania.
Na koniec o samej akcji "czytaj Pl" to kolejna już odsłona rozszerzająca czytelnictwo w Polsce. W tym roku już nie tylko w Krakowie ale również w Poznaniu, Warszawie, Wrocławiu czy Gdańsku. Aplikacja niby ta sama ale wczytywanie jej zajmuje masę czasu,a nawet jak znajdziecie się w gronie szczęśliwców którzy wczytają szybko aplikację i szybko się zalogują(stworzą konto) to czy tak samo szybko wczyta wam się wybrana książka. Nawigacja między rozdziałami trwa masę czasu. Problem również pojawia się gdy książkę zamkniecie trzeba na nowo włączać dostęp do internetu inaczej pojawia się problem deszyfrowania książki(?). Plik też często pokazuje błąd gdy mamy ustawioną zmianę orientacji ekranu, po obróceniu ekranu praktycznie za każdym razem pojawia się błąd, na szczęście łatwy do pokonania bo wystarczy cofnąć się o stronę i wszystko powraca do normy. To co wam opisałam na pewno was nie skłoni do sięgnięcia do akcji, zwłaszcza gdy dowiecie się że aplikacja nie działa na czytnikach a jedynie na telefonach i iPadach. Jest jednak jeden bardzo duży plus, książki proponowane w akcji są to praktycznie same nowości, a wszystkie błędy o których powiedziałam da się w końcu pokonać i przechodzimy do przyjemności czytania. Więcej o akcji na stronie http://www.czytajpl.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz