Ostatnio większość pomysłów na słodkości pojawia się u mnie z powodu chęci niezmarnowania półproduktów. To kawałki suchego biszkopta po przygotowywaniu tortu to z kolei nadmiar owoców w domu które za chwilę zaczną gnić i już dziś wiem że ich nie zdążymy zjeść.
Tak właśnie powstały dwa ostatnie wypieki: dobrze wszystkim znane bajaderki, oraz zaskakujące mnie smakiem pierwszy raz robione ciasto z nektarynkami.
Bajaderki
składniki:
800-900 gram pokruszonych ciast, ciasteczek (bez kremów)
pół szklanki mleka
pół szklanki cukru
rodzynki
1 słoik dżemu, marmolady lub powideł śliwkowych (około 350 - 400 g)
pół kostki masła
olejek migdałowy lub rumowy
4 łyżki kremu czekoladowego/nutelli
3-4 łyżki kakao
do obtoczenia:
wiórki kokosowe, orzechy
polewa czekoladowa (200 g gorzkiej czekolady rozpuszczonej z 125 g masła
Ciasto kruszymy, jeśli mało suche warto dodać zmielone herbatniki
Mleko, masło, cukier i kakao zagotować i lekko przestudzić. Wymieszać z ciastem i ciasteczkami. Dodać namoczone wcześniej rodzynki, dżem, olejki. Ugnieść i obtoczyć.
Jeśli bajaderki zbyt miękkie wystarczy wstawić do lodówki.
Ciasto z nektarynkami
składniki:
1,5 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
5 łyżek miękkiego masła
0,5 szklanki cukru
2 jajka
1/3 szklanki oleju
cukier waniliowy
połówki nektarynek bez pestek
Miękkie masło miksujemy na puszystą masę, dodajemy stopniowo cukier. Następnie dodajemy jajka, olej i cukier waniliowy i ponownie miksujemy, aż masa będzie kremowa.
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia oraz solą, zmniejszamy obroty miksera i stopniowo wsypujemy do powstałej wcześniej masy.
Tortownice o wym. ok. 26 cm lub mniejszej smarujemy masłem i obsypujemy bułką tartą, następnie przekładamy do niej ciasto, układając na wierzch połówki nektarynek skórkami w dół. Pieczemy w temperaturze 180 st C przez ok. 30-35 min.